Młody Bryan Mills (Clive Standen) to były agent CIA zmagający się z życiową tragedią, która wstrząsnęła całym jego światem. Mężczyzna stawia sobie za cel nie tylko pokonanie traumy, ale również zemstę. Będzie to dla niego spore wyzwanie, zwłaszcza, że rozpoczyna nową ścieżkę kariery jako specjalny agent wywiadu. Praca ta nauczy go bardzo specyficznych i niebezpiecznych umiejętności.
Gra aktorska poniżej poziomu. Aktorzy zachowują się jakby grali w jakiejś parodii a nie w serialu akcji. A główny bohater robi miny jak kot srający w maju na wietrze.
Zupełnie nie potrzebnie ktoś nawiązał serii filmów. Oczywiscie akcje w stylu zabili go i uciekł,ale ciekawie sie to ogląda. Jak na razie pozytyw