Rezygnacja z familii na rzecz mroku była strzałem w dziesiątkę. Poważniejszy ton odświeża serię przygód młodego czarodzieja i kierują ją na zupełnie nowe tory - tam, gdzie trzeba brać odpowiedzialność za własne czyny, a latania na miotle może skończyć się czymś więcej niż tylko kilkoma siniakami. Śmierć, zdrada i mrok - tak w skrócie można określić tematykę filmu, nie znaczy to jednak,że film utracił swoją magię. Nigdy w życiu! Nareszcie pokazano świat czarodziejów i nie skupiono się jedynie na Hogwardzie. Wreszcie widzimy innych czarodziejów, ich środowisko, które dosłownie tętni magią(sceny w Dziurawym Kotle), czary są wszechobecne w życiu każdego, nie są już jedynie fajowym dodatkiem. Zajęcia w Szkole Magii nie są realizowane w zwykłym, rutynowym schemacie: nowy nauczyciel, nowa lekcja, jakaś wesoła scenka z lekcji. Teraz wszystko nierozłącznie związane jest z pojawieniem się Blacka, każda lekcja ma jakiś sens, jest potrzebna dla dalszego rozwoju akcji, nie jest jedynie pustym wypełniaczem, który ma zademonstrować kolejny suchar lub pokazać po raz kolejny jak Gryfoni zwyciężają w meczu Quidditcha.
No i przede wszystkim, postacie w końcu są rozliczane ze swoich decyzji - młodość się skończyła, czas przygotować się na prawdziwy powrót Voldemorta.


Minusy:

-zbyt dużo fajnych scen było na początku, przez co napięcie i dynamika pod koniec siada
-dość dyskusyjne zabawy z czasem, które nieco spowolniły akcję, a nie wniosły nic konkretnego(te same wydarzenia przezywane po raz kolejny nie miały już takiego ładunku zaskoczenia, no ale to wina tego,że wcześniej był główny twist filmu - Peter Pettigrew)
- brak najlepszej postaci w serii - Voldemorta(ale przecież takie historie również się liczą, bo przecież udało się kogoś uratować - słowa Rufusa)
- Dumbledor w interpretacji Gambona jest nieco zbyt zwichrowany i przypomina szaleńca w szlafroku niż poważnego dyrektora szkoły(no,ale śmierć nie wybiera daty premier filmowych)

Plusy:

-scena z pierwszym lotem na Hardodziobie
-scena ataku dementorów na pociąg
-zwariowana jazda Błędnym Rycerzem
-Wrzeszcząca Chata
-scena wróżby Trelawney - zmieniony głos
-Hardodziób
-Rufus
-Syriusz
-efekty specjalne, zwłaszcza czary
-klimat+zimny, niebieski filtr
-bogin
-dementorzy
-mapa huncwotów + scena pierwszego spotkania w korytarzu z Pettigrew
-dynamizm

Reasumując:
III część przygód Harry'ego jest dynamiczna, dopracowana, ma autorski pazur Cuarona i mroczne zacięcie w stylu najlepszych horrorów. Posiada masę zwrotów akcji, delikatny humor(bez sucharów!), wiele świetnych motywów i postaci oraz efekty na wysokim poziomie, które nie śmierdzą wrednym CGI i nic się nie zestarzały. Jednak mrok nie jest zły, jak niektórzy twierdzą, czasem jest wręcz wskazany.

9/10