Film to tragedia 1/100 jeżeli jest to już film akcji i ma być realistyczny to powiedzcie mi fani jak można kogoś zakopać 2 metry pod ziemią a on wydostaje się z niej uderzeniami ręki ??? Quentin to nie byle kto i domyślam się czemu to nakręcił ale i tak jest genialny!
Realistyczny? Ten film od początku do końca jest zwierciadłem japońskiego folkloru, anime i kina kung-fu, które z realistycznością nie miało wiele wspólnego. Nie traktuj Kill Billa i walk, które w nim są zbyt dosłownie. To jest takie "malowanie" kamerą, zabawa konwencjami i motywami. Ten film jest bardzo teatralny, jest zaprzeczeniem realizmu.
Może i źle go zinterpretowałem ale nie przepadam za filmami typu japońskie kino kung-fu chociaż oceniłem na 10 taki film jak YIP MAN i polecam z czystym sumieniem ponieważ obok idealnie zrobionych scen walki ''jest ich mało'' jest bardzo dobra fabuła i polecam koledze manypakiao7 bo widzę że jest bardzo impulsywnym człowiekiem i słowa wyprzedzają jego myśli, ale nie przejmuj się jest wielu takich jak ty nie jesteś sam.
Pozdrawiam forum.
Nie dziw się reakcją innych skoro zakładasz takie idiotyczne tematy, po prostu nie rozumiesz koncepcji takich filmów. Yip Mana oglądałem, słabszy od Kill Billa i to zdecydowanie, w ogóle nie oddający wschodniego klimatu, tylko zrobiony w sposób hamerykanśki i patetyczny.
ja tam tez wole yip man, fighter in the wind, ong baka itd. moze tam baba nie lata z nozem kuchenym i nie ma litrow krwi ale zarabiste jest widowisko, techniki sztuk walk itd. zgadzam sie z toba. dla mnie to kill bill nie oddaje wschodniego klimatu, ale coz kolego, nie przegadamy "fanow" tarantino ktorzy oceniaja film nim go obejrza, no i o gustach sie nie dyskutuje kazdy ma wlasny, szczegolnie jak ktos na wstepie wyzywa cie od idiotow bo masz inne zdanie
"...jak można kogoś zakopać 2 metry pod ziemią a on wydostaje się z niej uderzeniami ręki ???"-to chyba raczej w Kill Bill vol.2