Uwielbiam ją odkąd obejrzałam Constatina z nia jako Aniołem Gabrielem cudownie, że ona to zagrała. Anioły ponoć sa androgeniczne, bezpłciowe i ona po prostu .... Aż mi słów brakuje jak ja ja uwielbiam za to jaka jest i w ogóle. Jest zdecydowanie najlepszą aktorką. Jak gra budzącą odrazę to po prostu budzi w tobie odrazę. Jak gra kochana osóbke słodka niewinna to aż jej współczujesz nieporadności. A jak gra twardzielkę to wiesz , że nikt jej kurna nie podskoczy. Kocham po prostu jej kreacje.
Historycznie anioły były brodatymi facetami (bardzo wczesne chrześcijaństwo), delikatnymi kobietami (prerafaelici), dziećmi (barok) i czystym ogniem (new age). Teoretycznie są poza zabawą pan-pani, praktycznie człowiek podpiera się znanymi kategoriami, bo trudno wyobrazić sobie idealne ciało 'na granicy'.
Może dlatego tyle tutaj na forum skrajnych opinii co do urody Swinton, od szkarady do bogini. Mnie się podoba taka, jaka jest.